no i skończyły się moje cudne wakacje. Jak widzicie nie próznowałam i nie odpoczywałam od jogi, zresztą co tu odpoczywac kiedy robi się to co się kocha, okazję znajdzie się wszędzie.
i znalazłam... kiedy mogłam "jogowac się" sama o bardzo wczesnym poranku było cudnie ale bez porównania do możliwością cwiczenia z przyjaciółmi, wspólnie, każdego ranka ;-)
Jak cudownie nam się cwiczyło możecie zobaczyc sami :
a teraz czas ruszac na spotkanie z Wami !!! Stęsknieni JOGINI. Zapraszam na regularne zajęcia. Przypominam tylko, że do końca sierpnia nie będzie jednak zajęc w piątki w Vita Sporcie ani grupy dziecięcej w Studio na ul. Bocznej.
Czekam na Was gorrrrąco... hihih..taki żarcik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz